Pieśń Wiatru
Komentarze: 0
Cichy, melodyjny głos przerwał nocną ciszę, na brzegu jeziora pojawiła się młoda dziewczyna, odziana w białą, przepasaną bladoróżową szarfą tunikę sięgającą kostek. Usiadła tuż przy tafli wody i wyjąwszy złoty grzebień zaczęła rozczesywać swoje kruczoczarne włosy, nie przestawała śpiewać. Po chwili uniosła głowę i spojrzała na rosnące na przeciwległym brzegu wierzby, brzozy i kwitnące drzewa brzoskwiniowe, symbolizujące delikatność, kobiecość oraz piękno.
– Gynaíka Tsuki, co tutaj robisz o tej porze? Eroméni Nijimi się pogniewa, nie wspominając już o Eroméni Shizuri.
– Gynaíka Miko... Nie spodziewałam się tu ciebie...
Spojrzenie starszej złagodniało, wyciągnęła dłoń i matczynym gestem odgarnęła włosy z twarzy Tsuki.
– Szukałam cię– wyjaśniła– obudziłam się i dostrzegłam, że twoje łóżko jest puste. Chodź, zanim nas przyłapią.
– Widzę, że nie tylko mnie naszła ochota na nocny spacer.– Za plecami dziewcząt rozległ się głęboki, spokojny głos, odwróciwszy się zobaczyły wysoką kobietę, ciemne loki spływały kaskadami po jej plecach, a na skórze lśniły niczym złoto wymalowane runy.
– Eroméni Asai...– Skłoniły się, po czym spojrzały na nią z niepokojem. Ku ich zdziwieniu nie wyglądała na rozgniewaną.
– Gynaíka Miko ma rację, powinnyście wrócić do łóżek. Dziś wyjątkowo was nie ukarzę, lecz biada wam, jeśli znów zastanę was o tej porze poza waszym pokojem.
– Eroméni Asai, a ty nie idziesz spać?
– Och, nie. Przybyłam tu, by posłuchać Pieśni Wiatru.
– Pieśni Wiatru?– Spojrzały na mistrzynię magii z nieukrywaną ciekawością, ta gestem nakazała im usiąść obok. Przeczesując palcami włosy Tsuki zaczęła opowiadać.
– Wiatr, który słyszycie w koronach drzew oraz na plaży biega po całym świecie, nie zdziwi więc was zapewne to, że zna dużo fascynujących opowieści. A co usłyszy, to śpiewa, dzieląc się tym z innymi.
– A co śpiewa w tej chwili?
– Posłuchaj...
Tsuki zamknęła oczy, skupiając się na szumie wiatru, po chwili otworzyła je.
– Nic nie rozumiem.
– Zrozumieć wiatr to sztuka, której nie da się nauczyć w ciągu jednej nocy, jednak, jeśli każdego dnia będziesz się w niego wsłuchiwać to w końcu poznasz jego mowę. Ale teraz sobie nie zawracaj tym głowy, to będziemy przerabiać na ostatnim roku. Ciebie, Gynaíka Miko, czeka to za cztery miesiące. Wcześniej poznasz mowę Ziemi i Wody.
Dziewczęta spojrzały na siebie, podekscytowane. Mistrzyni ucałowała każdą z nich w czoło, uczennice skłoniły się i pobiegły w stronę majaczących nieopodal zabudowań
Dodaj komentarz